Jesień jesieni się w pełni. To moja ulubiona pora roku, jednak znam niewiele osób, które mogłyby powiedzieć to samo. Dla mnie ta pora roku zawsze obfituje w nowe pomysły, przynosi ukojenie po letnim szaleństwie oraz daje możliwość refleksji i wyciszenia.
Większość znanych mi osób cierpi z powodu niedostatecznej ilości słońca, szarego nieba i chłodnych dni. Jednak trzeba zauważyć, że natura w tym czasie urządza prawdziwy spektakl kolorów i to nie bez powodu. To swoista koloroterapia.
Koloroterapia czy terapia kolorem to nic innego jak terapeutyczny wpływ kolorów na nasz nastrój. Czytając materiały na temat oddziaływania kolorów na stan naszego samopoczucia dowiedziałam się, że szczególnie często kolory wykorzystywane są w chińskiej medycynie. Indianie Hopi, mistycy Indii i Tybetu uważają, że w naszym ciele znajdują się ośrodki energii, które można pobudzać lub wyciszać za pomocą kolorów.
Przypuszczam, że jeśli to czytasz możesz być sceptycznie nastawiona/nastawiony do mistycznych wierzeń wschodnich. Ale zapewniam Cię, że kolor ma znaczenie. Nie bez powodu w reklamie używa się określonych barw, nie bez powodu kolory ścian w domu są inne niż w biurze czy galerii sztuki. Mają one wywoływać określony stan emocjonalny. Ale wracając do jesieni…
W tym czasie dominujące barwy to żółty, pomarańczowy, czerwony i brązowy. Dodać można jeszcze szary i może trochę zielonego. Przedstawię Ci pokrótce jakie mają one znaczenie.
Żółty – kojarzy się przede wszystkim ze słońcem. Jest kolorem radosnym. Ma za zadanie dodawać energii i pewności siebie. Pomaga także skoncentrować się.
Pomarańczowy – to kolor bardzo energetyczny. Dodaje więc chęci do działania i sprzyja pogodnym myślom.
Czerwony – ma za zadanie pobudzać. To silny kolor, który przyspiesza nasze działania. Pomaga osobom przemęczonym.
Brązowy – jest to barwa, która daje poczucie bezpieczeństwa. Dodaje harmonii i spokoju w codziennym życiu.
Szary – jest to jeden z neutralnych kolorów. Jego zadaniem jest wyciszać.
Zielony – to kolor optymistyczny, który ma pomóc w podejmowaniu decyzji i dodawać wiary, ale też koić nerwy, wyciszać.
Jak łatwo można zauważyć natura dba o to, abyśmy mimo braku słońca wciąż mieli energię do działania! Zamiast skupiać się na szarym niebie, budynkach i ulicach lepiej idź do parku czy lasu, albo zwyczajnie skup się na kolorach drzew w drodze do pracy, szkoły czy domu… W ten sposób jesień z pewnością wyda się milsza! :)
/Flora
Korzystałam z:
„Sztuka, która pomaga dzieciom” Koryna Opala-Wnuk, wyd. Feeria, Łódz 2012
„Jesteś kolorem” Annie Wilson, Lillaa Bek, wyd. Pusty Obłok, Warszawa 1993
http://polki.pl/we-dwoje/znaczenie;kolorow;i;ich;wplyw;na;samopoczucie,artykul,5408.html
Skomentuj